rosół z zielem angielskim i laurem? to nie rosół? zadna restauracja ani żadna babcia nigdy by tak nie zrobiła? naucz sie gotować!
widocznie osoba dodająca przepis nie jest babcią! a jeśli Ty jesteś to podaj swój, niekoniecznie z restauracji bo to akurat nie jest gwarancja wysokiej jakości.
dzięki dodatkowi ziela i liścia laurowego rosół bardzo przyjemnie pachnie. Nigdzie chyba nie napisano, że to niedozwolone:), kazdy ma swoją szkołę. Oburzenie jest zatem bezzasadne.
Ja podobnie gotuję rosół. Ale żeby poprawić jego smak dodaje, tak jak moja mama, ząbek czosnku. Rosół jest o ząbek smaczniejszy.
Ja tez dodaje ziele angielskie i lisc laurowy do rosołu,tyle ze cebuli nie daje.Tak mnie mama uczyła.Pychota,własnie dzisiaj gotuje
To zaryzykuj z tą cebulą :) jest bardziej klarowny a i smak ma dzięki cebuli to "coś" :)
Można przypiec małą cebulkę i pod koniec gotowania wrzucić do rosołu.
Tak samo moja mama robi rosół. Przypieka-przypala całą obraną cebulę i dodaje do rosołu :-)
To fakt, ze rosol nabiera smaku jezeli zrumieni sie cebule na ogniu ale w calosci.
witam ,a ja rosół gotuję (tak jak moja mama i babcia) mięso mieszane drób i wołowina .Najlepiej taka kurka albo kaczuszka wiejska.Do rosołu dodaję : marchew,pietruszkę,selera kawałek,pora,dość sporo natki pietruszki,przypalonej kawałek cebulki no i koniecznie mały kapelusik ususzonego prawdziwka i koniecznie kawałek włoskiej kapustki.I takie długie gotowanie na wolnym ogniu robi z rosołku bajeczkę.Ale rzecz jasna każdy ma swój własny sposób i gotuje jak lubi :) pozdrawiam wszystkich miłośników rosołków w różnym wydaniu .
Gdy dodajemy do rosołu aż tyle warzyw, to zbęde jest dodawanie to wywaru vegety. Cebula dobrze przypalona na płycie, doskonale podnosi smak rosołu i daje złocisty kolor zupie.
ja daje i cebule i czosnek . i miesko z indyka pyszny rosolek ....
ja opiekam cebulke na ogniu aż zrobi sie w kilku miejscach czarna (lekko przypalona) wtedy dopiero jest pyszny smak i wspaniały aromat
cebule daje sie do wolowego rosolu,rosol zkury daje sie pore seler pietruszke marchew ,i troche wegety , jest pyszny pozdrawiam
gwoli ścisłości : cebulę dodaję się do każdego rosołu, także z kury. I nie chodzi tu o to kto ma rację, po prostu dodatek cebuli sprawia, że jest on dużo leszy (choć cebula w smaku jest w ogóle po ugotowaniu nie wyczuwalna).
Najlepszy rosół to rosół z kogutka domowej hodowli /nie na paszach/ do tego kawałek wołowiny z kością / w żadnym wypadku cielęcina/ . Dodatki to - marchew, pietruszka korzeniowa+natka,seler,cebula,pora /proporcje zależne od gustu/. W żadnym wypdku nie dodawać wegwty czy jakichś kostek rosołowych /toż to sama chemia i dodatki olejów roślinnych/. Sklepowe "cyborgi" nie kwalifikują się na dobry rosół. Zdarza się że "cyborgi" świecą nocą jakby karmione były białym fosforem.
a ja gotuję rosołek z 3 gat.mięsa(kurczak,indyk,wołowina)i te wszystkie warzywa (bez kostek) i wychodzi pychota.A na drugi lub trzeci dzień pomidorowa-marzenie! smacznego rosołu życzę
Czas: 120 minut
Dwie ćwiartki z kurczaka, 3-4 marchewki, 1 seler, dwie pietruszki, 1 średnia cebula, natka pietruszki, sól, pieprz (świeżo mielony i cały), troszkę przyprawy curry, rozmaryn, kminek, tymianek, ząbek czosnku, ziele angielskie, liść laurowy, majeranek.
Udka wrzucić do garnka z wodą, dodać ząbek czosnku, kilka ziaren ziela angielskiego, liść laurowy i gotować na małym ogniu pod przykryciem i w między czasie szumować. Po godzinie i po wyklarowaniu, do wywaru wrzucamy marchew, seler, pietruszkę, podpieczoną nad ogniem cebulę i posiekaną natkę pietruszki. Dodać do smaku sól, pieprz, curry i resztę
przypraw. Gotować jeszcze godzinę pod przykryciem na małym palniku i na najmniejszym ogniu. Po ugotowaniu zjadam udka, wszystkie jarzyny z rosołkiem, na następne dwa dni mam rosół a na czwarty dzień robię pomidorową. Za niewiele ponad 10 zł. Jedzenia na 4 dni dla dwóch osób za każdym razem po pełnym talerzu pysznego rosołu.
Nigdy nie dodaję do rosołu liścia laurowego i ziela angielskiego bo to zabija smak rosołu przpomina to zupę rybną. Dobry rosoek to dużo włoszczyzny i mieszane mięso wolowe i kurczak i przypalona cebulka.
Ziele i liście nigdy do rosolu przypomina to smak wywaru na galaretę
a ja nie wyobrażam sobie rosołu bez ziela angielskiego i liścia laurowego! Ten piękny zapach jaki roznosi się po wrzuceniu do zupy tych przypraw ... mniem, mniam :)
uwielbiam rosół uważam że każky ma rację,prawo do swojego smaku .
zgadzam się z teorią,że ziele angielskie i liść laurowy w rosole kojarzą się z wywarem na galaretę. Ja wręcz nie mogę znieść tego zapachu w skojarzeniu z makaronem do rosołu. Ale często korzystam z porad innych amatorów dobrego rosołu.Ostatnio dodaję dużo więcej cebuli dobrze przypalonej - przekrojonej na połowki ale bez zdejmowania łupin.Łupiny dodają pieknej barwy każdemu rosołowi - zwłaszcza takiemu z indyka i kury.
na litość boską dodawanie ziela angielskiego i listka laurowego czynią z boskiego rosołu zwyczajną zupę na rosole, ot profanacja i tyle
dziewczyny ja dodaje przypaloną cebulęnie dla smakutylko pięknego złotego koloru... przecieżrosół ma miećzłotąbarwęa nie przeźroczystą. Też dodaje liść i ziele (jeden liść i trzy kulki ziela) ale tak mnie babcia uczyłą :)
Vegeta (sama chemia) ludzie ktorzy do gotowania wszystkiego dodaja kostke rosolowa lub vegete nie potrafia gotowac.
Do mięsa z kością, włoszczyzny, przypraw (bez kurkumy - niezdrowa..!!), przypieczonej cebuli i wody dodaję - kawałek (1/8) średniej wielkości czerwonego buraka i z tego rosół ma piękną naturalną barwę zółtą i z lubczykiem dodanym pod koniec gotowania dla zapachu.
Pomysł z dodatkiem buraka ciekawy. Warty wypróbowania przy następnym robieniu rosołu!
Nie rozumiem oburzenia na ziele angielskie i liść laurowy. Daję to do każdej zupy, oczywiście nie zawsze te same ilości. Zawsze też wrzucam mały ząbek czosnek,żeby poza walorami smakowymi miał też walory zdrowotne, bo jak to ktoś kiedyś powiedział - "rosół z czosnkiem to naturalny i bardzo skuteczny antybiotyk". Jednak szczególnie polecam dodać lubczyk, najlepiej świeży, prosto z ogrodu, ale to niestety tylko okresie letnim.
bez liścia laurowego i angielskiego ziela to nie jest rosół.Dodaję też ząbek czosnku i czasem grzybka suszonego.Żadnej wegety ani kostki nie daję .Pycha.Oczywiście marchewka pietruszka seler cebulka .
U mnie nie ma Niedzieli bez pysznego rosołu.Rosół gotuję z mięs mieszanych,wołowina, kurzyna,indyk,kaczka,czasem gęsina i chuda wieprzowina.Włoszczyzna i cała cebula z łuskami,to daje rosołowi piękny kolor.Mięso wrzucam dwoma porcjami.Jedno na zimną wodę,a drugie na wrzątek,wtedy mam lepsze mięso i pyszny rosół.Szumowinę zbieram łyzką cedzakową,dodaję 3lub 4 ząbki czosnku i pod koniec powolnego gotowania 3godziny dodaję lubczyk.Do talerza wkładam makaron,zalewam rosołem i zasypuję natką pietruszki.Mięsko obieram i na drugi dzień robię flaczki na rosole,albo piekę klopsa na drugie danie.
ja daje cebulę ale obraną i opaloną z wierzchu na czarno. pięknie pachnie. ziele, pieprz i listek obowiązkowo. mieszam mięsa i daję skrzydła kaczki, rosół wtedy żółty wychodzi. najważniejsze w rosole żeby go bardzo powoli i długo gotować. ma tylko mrugać. i oprócz makaronu rozgniatam sobie ugotowanego ziemniaka - ot! takie przyzwyczajenie z dzieciństwa.... :)
Do rosolu mozna dodac jeszcze swiezego lubczyku i 1 lub 2 zieleniatki
Może niech każdy gotuje jak umie , każdemu smakuje inaczej. Ja osobiście mięsko + dużo warzywa -marchewka, pietruszka ,seler, por ,cebulka, na koniec dużo natki pietruszki. Liści i ziela nie daję bo nie lubię osobiście w rosole.
34 komentarzy
Posiadasz sprzwdzony przepis na Przepis na rosół prześlij przepis w komentarzu. Niech inni też go spróbują